Canal d'Amour – dzień 4
Po wizycie w stolicy, zachciało się nam znowu nad morze i w naturę, więc ruszyliśmy w kierunku Sidari ze słynnym Canal d'Amour:) Po drodze zaplanowaliśmy Arillas i Cape Drastis. Ruszamy! Nasz pierwszy punkt na trasie – Arillas – słynie z produkcji piwa rzemieślniczego. Wyczytaliśmy w internecie, że w browarze organizowane są darmowe wycieczki ze zwiedzaniem. Na miejscu okazuje się, że tylko w soboty i to w określonych godzinach (zdaje się, że między 12 a 13), także nie tym razem mili państwo. Zadowalamy się wizytą w sklepiku z piwami i upominkami. Jako, że nie jestem wielką smakoszką i znawczynią piwa, to mogę fachowo powiedzieć, że wybór był duży i piwa były różne, a Marcin się cieszył:) Przed wyjazdem rozsiadamy się na ławeczce obok browaru i z sykiem odpalamy po buteleczce bezalkoholowego piwa imbirowego. Jak już przekonaliśmy się podczas kolacji pierwszego dnia, zinzebirra to lokalny trunek o wyjątkowo orzeźwiającym smaku. Jak się okazało dzisiaj, produkowana jest też przez ...